19 kwietnia 2021

Podsumowanie 25. kolejki (z naszej perspektywy)

Jak się okazało trenerskie roszady nam niestraszne. Nie zaskoczyły nas ani zaproponowane przez nich składy, ani gra prowadzonych przez nich drużyn. Dlaczego nie? Pomijając wykonaną przez nas pracę, warto zauważyć, że po prostu niewiele się zmieniło. Zapraszamy na podsumowanie 25. kolejki z naszej perspektywy.
 


Przewidywane składy


Ubiegła kolejka zapowiadała się piekielnie trudno, a tymczasem wychodzimy z niej zwycięsko. Poprawnie przewidzieliśmy 87,5% nazwisk, co jest naszym drugim najlepszym wynikiem w tej rundzie! Identyczny rezultat uzyskaliśmy jeszcze w 22. serii gier, a nieco lepszy w 15. - 89,2%. Rekord był w naszym zasięgu i niewiele brakowało, aby udało się nam go pobić. Jedyny wynik gorszy od 8/11 padł w ostatnim meczu, w którym to polski Guardiola, uruchomił maszynę losującą i dokonał kilku istotnych zmian (od bramki zaczynając, na ataku kończąc). Niemniej jednak jesteśmy zadowoleni (również z przewagi czterech piłkarzy nad PS) i wiele dalibyśmy za podobny rezultat w środę wieczorem.

Liga Fantastycznego Skauta

Historia lubi się powtarzać. Basior Lipsko znów kończy kolejkę w fotelu lidera, zawdzięczając taki wynik m.in. transferowi Kucharczyka. Błędem okazało się jednak wymienienie Kamila Kruka na Konrada Poprawę, bo to obrońca Zagłębia zanotował czyste konto w spotkaniu ze Stalą. My się jednak sir Kamilowi nie dziwimy, ruch wydawał się sensowny, a biorąc pod uwagę ilość stuprocentowych okazji Mielczan, tym bardziej jesteśmy zaskoczeni, że nieporadna obrona Miedziowych bramki nie straciła.

A morał tej historii mógłby być taki…

W klasyfikacji generalnej zajmujemy 258., 563. i 2661 miejsce. Nie była to nasza najlepsza kolejka, ale wierzymy, że jeszcze będzie lepiej. Drużyna bloga zdobyła 58 punktów i gdyby nie trójka z Legii, mogłoby być znacznie lepiej - Stipica, Grzesik, Kucharczyk, Starzyński, Szysz - co do nich się nie pomyliliśmy! W następnych kolejkach równie chętnie postawimy właśnie na tych piłkarzy.

Podsumowanie podsumowania

Czasy są faktycznie szalone, biorąc pod uwagę natłok meczów i gwałtowne emocje, którymi kierują się prezesi ekstraklasowych klub. Sezon wchodzi w kluczową fazę, a my dajemy z siebie maxa, by za tym wszystkim nadążyć. Jak widać wychodzi nam to całkiem nieźle i mamy nadzieję, że najbliższe dni (26. kolejka w trakcie tygodnia) będą dla nas równie szczęśliwe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz