Kurz nie opadł po 25.kolejce, a u nas wszystkie silniki pracują na pełnych obrotach, żeby przygotować materiały przed kolejką nr 26.
Poniżej wrzucamy Wam tradycyjne już podsumowanie minionej serii gier. Zapiski robione są naturalnie w optyce Fantasy, więc staramy się w nich koncentrować na wybranych tylko nazwiskach.
Zapraszamy do lektury i z pokorą wysłuchamy Waszych komentarzy. Czy widzieliście tę kolejkę podobnie czy może macie inną ocenę wydarzeń 25.kolejki?
(wyjazd, vs Legia 0:0)
Cracovia wyrwała punkt w Warszawie, a gdyby Alvarez wykorzystał sam na sam z Królem Arturem to sensacja byłaby znacznie większa. I zasadniczo wypadałoby napisać kilka ciepłych słów o graczach Probierza (lub może raczej gorzkich o graczach Legii), ale ponieważ rozmawiamy tu o fantasy to gracze Cracovii dalej nie są i nie powinni być w orbicie naszych zainteresowań. Podejrzewamy, że stać ich na zwycięstwo w domowym meczu z Wisłą Płock, ale nie zmienia to naszego podejścia do ewentualnych transferów. Dla porządku kronikarskiego warto zauważyć zmianę w bramce (Hrosso zagrał dobry mecz), brak (wreszcie) Rivaldinho i dobry mecz Alvareza oraz Hancy.
(dom, vs Śląsk, 1:1)
Niezły mecz Górnika, z werwą i dobrym tempem kilku ofensywnych akcji, zwłaszcza w drugiej połowie. Bramka Manneha po asyście Jimeneza, jednak ciężko któregoś z nich pod kątem fantasy polecać. Pierwszy zbyt defensywny, a drugi wciąż mocno nieregularny i przede wszystkim - z niekorzystną relacją ceny do jakości. Natomiast nasze zmęczone od kombinowania sensownych pomocników do składu umysły, z nieśmiałym, ale jednak widocznym uśmiechem, witają w gronie opcji przywróconego do podstawy Nowaka (2.2, 20 pkt). Naprawdę niezłe spotkanie, aktywny ofensywnie, z dobrymi dograniami do Boakye (bez komentarza, znowu) i Jimeneza (niby najwięcej strzałów w lidze, a jednak wciąż czegoś brakuje). Sam też miał swoją szansę, a więcej od niego biegali tylko wahadłowi Górnika. Górnik ma za chwilę wyjazd do Szczecina, ale później Wisłę Płock, Cracovię i Jagę, więc może warto będzie pomyśleć o zreaktywowanym Nowaku.
(wyjazd, vs Płock 2:2)
Narzekaliśmy dopiero co na rozkojarzenie Imaza (3.1, 36pkt), ale ostatecznie dwóch z nas wzięło go do swoich składów. I to był dobry ruch, bo Hiszpan zagrał naprawdę fajny mecz. Strzelił bramkę, był zaangażowany w trafienie Bidy i dołożył trafienie z minimalnego spalonego. W kilku sytuacjach bardzo fajnie pokazał się Pospisil, choć to akurat nie jest opcja do fantasy. Kuriozalną bramkę wpuścił Dziekoński (0.6, 32pkt) i nawet my zaczynamy tracić cierpliwość do młodego bramkarza. Inna sprawa, że mimo straty punktów gra Jagiellonii mogła się chwilami podobać, a że najbliższy mecz grają ze Stalą u siebie to być może warto spojrzeć przychylnie na np właśnie Imaza. W końcówce meczu z boiska zszedł Puljić, raz że Chorwat był mocno niewidoczny, a dwa nie wiadomo co mu się tam dokładnie stało. Do obserwacji.
(wyjazd, vs Raków 1:3)
Ojej, no coś się ewidentnie odlepiło temu Lechu. Po meczu z Legią zdawało się (kolejny już raz w tym sezonie), że może warto wracać do piłkarzy z Poznania. Przyjście Skorży też mogło rodzić pewne nadzieje. A potem zaczął się mecz z Rakowem. Skorża twierdzi, że rozumie swoje błędy i wyciągnie z nich wnioski, ale to z jakim zaangażowaniem grał Lech w defensywie wołało o pomstę do nieba. Bramka Cebuli była ładna, ale jak się stoi samemu na 11 metrze to tak jakby trochę łatwiej. Lech przebiegł tylko 113km, o sześć mniej niż Raków. Przed poznaniakami trudny mecz z Lechią i chcielibyśmy w nim zobaczyć zespół, w który warto inwestować. Na ten moment - szkoda nerwów.
(dom, vs Piast 2:2)
(dom, vs Cracovia 0:0)
Czyste konto obrońców i najchętniej na tym skończylibyśmy notatkę o Legii, bo drugie 0:0 z rzędu budzi porządny niesmak. Legia zagrała bardzo, bardzo słabo. Męczyła się, nie miała pomysłu, zawiodły wahadła, Pekhart miał kilka okazji, ale coś celownik się rozregulował. Zmiany Michniewicza wydają się kontrowersyjne. Czy to jednak coś zmienia w optyce fantasy? Chyba nie, bo kto odważy się pozbyć najlepszego napadziora ligi czy obrońców, którzy robią CSy? My raczej nie.
(wyjazd, vs Lechia, 2:2)
Trener Fornalik stwierdził, że Piast zostawił w Gdańsku 2 punkty i ciężko się z tym nie zgodzić. Piast prowadził 2:0 i miał kilka naprawdę niezłych sytuacji na zamknięcie tego meczu, a wyglądało jakby zapomniał, że takie prowadzenie, to niebezpieczny wynik ;-) Świerczok bez gola i asysty, co jest sporą zagadką. Przez cały mecz bardzo aktywny, oddał aż 6 strzałów (3 celne) i był nieustanną zmorą defensywy Lechii. Ciężko uwierzyć, że nie skończył z jakimiś punktami. Strzał w słupek miód, ale w kilku sytuacjach mógł też się zachować nieco lepiej. Drobne wyróżnienia: Badia, który zdecydowanie miał swoje momenty i któremu znowu uciekła co najmniej jedna asysta oraz Lipski, którego sfg są naprawdę niezłe. Defensywa tym razem bez CSa. Cała ta formacja ewidentnie bez Czerwińskiego traci na solidności. A teraz wypadł (?) dodatkowo zmieniony już w 7 minucie Rymaniak (problem z kolanem). Na marginesie - Jodła za takiego karnego powinien otrzymać kilka karnych rundek wokół boiska. No dobra, kilkanaście.
(dom vs Pogoń, 0:2)
Quo vadis, Górale. Jasne, Podbeskidzie mierzyło się z drugą siłą ligi, więc nie powinniśmy od nich wymagać cudów. Biorąc, jednak, pod uwagę, że do końca sezonu mają paskudny terminarz, a w tym spotkaniu nie dali specjalnych argumentów, może być trudno w walce o utrzymanie. Jeśli chodzi o Fantasy to na Podbeskidzie z pewnością zwracamy uwagę, ale jedynie pod kątem grania przeciwko nim. Hora zszedł z kontuzją, a poza kilkoma stałymi fragmentami, nie pokazali niczego ciekawego.
(wyjazd vs Podbeskidzie, 2:0)
Absolutnie topowy występ Kucharczyka (2.4, 59 pkt). Świetne podania do Bartkowskiego (2.0, 58 pkt), Kowalczyka, no i finalnie Kozłowskiego (gol + zmarnowane sam na sam). Pogoń, trzy punkty w tym meczu, okupiła jednak kilkoma kontuzjami. Poobijany z boiska zszedł Mata, którego zastąpił Malec (przesuwając Zecha na prawą obronę i Bartkowskiego na lewą). Austriak również nie dokończył tego spotkania i nie wiemy jeszcze, czy diagnoza będzie równie łagodna, jak w kontekście Portugalczyka. Bartkowski do czystego konta dorzucił jeszcze dwa punkty za wywalczenie karnego, którego wykorzystał Kowalczyk. Portowcy, choć mogli stracić bramkę po którymś z rożnych Podbeskidzia, ponownie zachowali czyste konto, więc tym bardziej warto rozważyć opcje ze szczecińskiej defensywy.
(dom, vs Lech 3:1)
(dom, vs Zagłębie 0:2)
“Futbol jest brutalny” - krzyczał Wojciech Jagoda po kontrze Zagłębia, która przyniosła Miedziowym dwubramkowe prowadzenie. Z jednej strony szkoda pechowej Stali - z drugiej, bezwzględnie stwierdzamy, że najsłabsi po prostu nie powinni tu grać. Drużyna trenera Gąsiora miała w tym meczu mnóstwo absolutnie stuprocentowych sytuacji. Trzy razy obijali obramowanie, kilkukrotnie pudłując z trzech - pięciu metrów. Byli piekielnie groźni ze stałych fragmentów gry (stąd szalone pomysły o Domańskim / Getingerze), ale koniec końców zdecydowanie nie polecamy nikogo z ostatniej drużyny tabeli.
W przekroju całego spotkania Śląsk pewnie był słabszym zespołem, ale były dłuższe fragmenty w pierwszej połowie, gdzie jego gra mogła się podobać bardziej, niż postawa Górnika. MIał dobre chwile Praszelik, raczej słabo grał Stigle, a Exposito długimi fragmentami był niewidoczny i zaliczył jedynie asystę drugiego stopnia. Punkt uratowała akcja zmienników - Picha i Piaseckiego. Bardzo ładna zresztą akcja - zarówno jeżeli chodzi o podanie pomocnika, jak i wykończenie strikera. Śląsk wciąż z korzystnym terminarzem, ale ciężko przypuszczać, żeby po takim spotkaniu przybyło chętnych na inwestowanie w zawodników ekipy Magiery. Na marginesie - gdyby ktoś szukał budżetowej opcji do defensywy, to wydaje się, że z taką postawą jak ostatnio, Poprawa (0.5, 9 pkt) powinien utrzymać miejsce w składzie na jakiś czas.
Kolejna wygrana i kolejne czyste konto, z którego cieszy się wielu posiadaczy Grzesika, Kiełba czy nawet Lisa. Dziś czysto piłkarsko największym kozakiem w Warcie był Ivanov, ale to akurat nie jest mimo wszystko raczej opcja do Fantasy. Dość zaskakująco w podstawie wyszedł Zrelak i mało tego, że wyszedł, to jeszcze przejął wykonywanie wszystkich (?!) sfg od Trałki. Trzeba też uczciwie przyznać, że były to w większości niezłe sfg. Najważniejsze zrobił jednak znowu Kuzimski, który wszedł z ławki i ładnie wykończył dobrą akcję innego zmiennika - Czyżyckiego. Bezbarwny mecz dość szybko zmienionego Żurawskiego, za to całkiem dobre zawody aktywnego w ofensywie Baku (choć bez punktów). Makana przebiegł w tym spotkaniu najwięcej z całej ekipy Warciarzy. Warta nie ma przed sobą szałowego terminarza (D - RAK, D - JAG, W - POG), ale jednocześnie jej postawa nie uzasadnia pozbywania się zawodników trenera Tworka ze swoich składów.
(dom, vs Warta 0:1)
Kiedy już wydawało się, że Bartoszek rozpocznie pracę w Płocku od porażki i bez strzelonej bramki to Jaga postanowiła podzielić się punktami. Najpierw Dziekoński dał bramkę Szwochowi (2.1, 50pkt), później defensywa Płocka wzięła się za strzelanie (trzy okazje Angela), a strzał Urygi z 96 minuty dał gospodarzom punkt. I o ile statystyki Płocka nie były jakieś bardzo słabe (13 strzałów, 6 celnych) to trzeba pamiętać, że remis z Jagą to dziewiąty mecz bez zwycięstwa. Wyjazdy do Cracovii czy Górnika nie wróżą zmiany tej sytuacji, ale mimo słabej serii Szwoch cały czas jest piątym pomocnikiem fantasy.
Zagłębie z czystym kontem? Nowe, nie znaliśmy. W tym meczu też nic na to nie wskazywało, więc odradzamy gwałtowne inwestycje w Chodynę i Hładuna (na ławkę opcją może być Kruk (0.6, 17 pkt)). Z czystym sumieniem możemy natomiast polecić Starzyńskiego (2.5, 64 pkt) i Szysza (1.9, 52 pkt), chociaż podkreślamy, że w tym meczu obaj mieli raczej niewiele sytuacji. Swoje jednak zrobili, więc są dobrymi opcjami na najbliższy mecz z Wisłą (później szykują się trudniejsze spotkania).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz