13 kwietnia 2021

Fantastycznym Okiem [24.kolejka]

Góra okazał(a) się nie do przeskoczenia dla wszystkich Pekhartów z opaską; warto przyglądać się Lechowi pod Skorżą. Szysz załadował kolejną bramkę i jest już drugim napastnikiem Fantasy. Śląsk gra lepszą piłkę pod Magierą. Kolejni trenerzy polecieli, a ploty się niosą, że to nie musi być koniec karuzeli. 

A w tym wszystkim my. Tradycyjnie obejrzeliśmy komplet meczów i po nałożeniu filtra "fantasy ekstraklasa" zrobiliśmy dla Was poniższe podsumowanie. Na kogo zwracać uwagę, kogo dać do obserwacji, o kim zapomnieć. 

Zapraszamy do lektury i z pokorą wysłuchamy Waszych komentarzy. Czy widzieliście tę kolejkę podobnie czy może macie inną ocenę wydarzeń 24.kolejki? 

Już w środę usiądziemy razem ze @spajdizz i wspólnie poszukamy najlepszych rozwiązań na następną serię gier. W czwartek damy Wam Aye Aye Captain, w piątek Wybór Skauta i Przewidywane Składy.

Pamiętajcie proszę, że zanim opadnie kurz po 25.kolejce to już będziemy szykować się do kolejki nr 26 (wtorek/środa)







(wyjazd, vs Jagiellonia Białystok 1:2)

Przez pierwsze 20 minut można było lekko przecierać oczy ze zdumienia, bo Pasy nie tylko prowadziły po trafieniu Thiago, ale mogły i powinny wygrywać wyżej, ogólnie zaś zwyczajnie były drużyną lepszą od gospodarzy. Później było już deja vu z obecnej rundy. I znowu ciężko kogokolwiek do Fantasy polecić. Ofensywnie kolejny raz zawiódł Riva, więc zapewne w nagrodę trener Probierz wystawi go od początku w następnym spotkaniu. Personalnie najbardziej mógł się podobać aktywny strzelec bramki Thiago, ale przecież on nawet nie ma pewnego placu. O defensywie szkoda wspominać. Pasy raptem dwukrotnie w tej rundzie zachowały czyste konto, a najbliższy terminarz (W - LEG, D - WPŁ, W - WIS) i pod tym kątem nie nastraja zbyt optymistycznie. Konsekwentnie - omijamy i radzimy omijać. 

 
(wyjazd, vs Piast Gliwice 0:2)

Marcin Brosz jest chwalony za wiarę w młodzieżowców. Cóż mu po tym skoro w tej rundzie Górnik ma bilans 2-2-5? Możliwe, że lepiej by polskiej piłce zrobiła jakakolwiek konkurencja dla Legii, aniżeli stawianie na nieskutecznych nastolatków. Odpuszczając Górnikowi, bo to przecież nie po nich spodziewamy się walki o mistrzostwo, przejdźmy do kwestii około meczowych i około Fantasy. Tu niestety również trudno nam kogoś wyróżnić. Paluszek (ha, młodzieżowiec!) był bliski trafienia po rzucie rożnym. Najaktywniejszy w ofensywie był jednak Jimenez, ale w dalszym ciągu piłkarze Górnika są kiepskim rozwiązaniem pod kątem FE.


(dom, vs Cracovia 2:1)

Dziwny to był mecz w wykonaniu Jagi. Niby wygrana, a w całym spotkaniu być może kwadrans naprawdę dobrej gry. Początek oddany zupełnie gościom, później nieco lepiej z bramkami Bidy i Romańczuka (asysty: Prikryl i Pospisil), a następnie spokojne wyczekiwanie na to c(zeg)o (nie) zrobią Pasy. Podkreślić trzeba, że defensywnie wyglądało to naprawdę mizernie, czego najlepszym przykładem jest stracona bramka (wielbłądy Augustyna i Wdowika) oraz stosunkowa spora ilość sytuacji, które była w stanie wykreować Cracovia. Tak, CRACOVIA. Dziekoński zanotował kilka mocno niepewnych interwencji. Imaz dawał sporo z wątroby, ale poza jakimiś zablokowanymi strzałami, nie zbliżył się nawet do zdobyczy punktowych. Przy absencji Puljica ciężko również w ofensywnych sektorach znaleźć obecnie kogoś godnego polecenia w Jadze. W naszej ocenie potencjał na taką ciekawą opcję ma Prikryl (w tym spotkaniu ładna asysta), ale najpierw musiałby ustabilizować swoją pozycję w pierwszym składzie i przestać grać oop - na prawej obronie. Patrząc na kalendarz gier (W - WPŁ,D - STM, W - WAR) należałoby co najmniej rozważyć jakieś personalne rozwiązania z Jagi, ale przy takiej postawie zespołu, ciężko o jakiekolwiek pomysły.


(dom, vs Legia Warszawa 0:0)

Trener Góra, zapewne za cichym przyzwoleniem trenera Skorży dokonał rewolucji w ustawieniu Kolejorza. Niedawno trener Gomez (przepraszam, ale ten kołnierzyk Żurawia zawsze nas paskudnie bawił) twierdził, że Lech nie może grać na trójkę z tyłu. A spotkanie z groźną Legią pokazało, że jednak jakoś to tam wygląda. Lechici skutecznie zamknęli skrzydła Legii i kilkukrotnie sprawnie przedostali się pod pole karne przeciwnika. Przy odrobinie szczęścia któryś z ataków mógł się udać. Przez pryzmat Fantasy najbardziej podobał nam się Kvekveskiri (1.9, 10pkt) który pokazał, że dużo widzi na boisku i… przejął rzuty rożne. Czy będzie to opcja do składów? Poczekajmy na mecz ze Skorżą na ławce. Aktywny był też Tiba (2.6, 37pkt). Portugalczyk ustawiony wyżej kilka razy wziął się za rozegranie i choć ciężko poruszał się po boisku, to był całkiem bliski asysty (główka Ishaka wprost w ręce Boruca). Kusi, żeby pochwalić też Kamińskiego, bo wydaje się, że wahadło to dla niego fajna opcja ale 1) dostał 4. żółtą kartkę i 2) zszedł z kontuzją, więc warto zobaczyć co tam u niego i 3) raczej ma małe szanse grywać po 90 minut ;-)


(wyjazd, vs Śląsk Wrocław 1:1)

Lechia, która rozgromiła Zagłębie, miała spore problemy z drużyną Jacka Magiery. Paixao, który tydzień wcześniej miał masę okazji, w sobotę nie oddał strzału. Kilka okazji miał klasycznie Zwoliński (wówczas asystę mógłby zanotować również Flavio), ale nie udało mu się ich wykorzystać. Ponownie zaimponował nam Udovicić, głównie za sprawą swoich podań bezpośrednich, ale trudno stwierdzić, czy zdoła regularniej punktować. Makowski wykorzystał błąd Soboty i momentami wykonywał rzuty rożne (pod nieobecność Pietrzaka), ale nie spodziewamy się, żeby mógł on dostarczać nam wymiernych korzyści w Fantasy.


(wyjazd, vs Lech Poznań 0:0)

Abstrahując od postawy Legii w Poznaniu, jej piłkarzy pod kątem atrakcyjności w fantasy będziemy oceniać tak jak przed tą kolejką. Lech skutecznie neutralizował pomysły ofensywne Legii, natomiast Legia w miarę kontrolowała sytuację boiskową. Po piłkarsku taki Mladenović (2.9, 69pkt) zagrał bardzo słabo, ale przez pryzmat fantasy zrobił CS i dalej będzie mega opcją ofensywną. Podobnie jak pozostali mniej widoczni gracze. Jednym z aktywniejszych wydawał się Luquinhas, który bliższy był punktów niż np Kapi czy Wszołek. 0:0 chwały nie przynosi, ale być może naiwnością było oczekiwanie, że podopieczni Michniewicza walną znowu cztery bramy w kwadrans.

*w międzyczasie pojawiła się aktualizacja dot kontuzji Szabanowa. Ukrainiec wypada  na 4-6 tygodni. To może mieć wpływ na pozycję Juranovica. Jeśli CzM cofnie go do trójki z tyłu, to jego walory ofensywne na tym ucierpią. To nie musi się stać, trener różnie się na ten temat wypowiadał, ale warto o tym pamiętać przy analizie transferów.



(dom, vs Górnik Zabrze 2:0)

Świerczok (2.8, 44pkt) show! 8 (słownie: osiem) strzałów napastnika Piasta to absolutnie fantastyczny wynik jak na możliwości naszych napastników i doskonały argument dla wszystkich, którzy jakimś cudem nie mają go jeszcze w swoim składzie. Chciałoby się powiedzieć, że szkoda, że strzelił tylko jedną bramkę (zwłaszcza, mając w pamięci słupek, którym nabił Evangelou przy golu na 2:0). Żałować może również Badia (1.8, 25pkt), który, choć skończył bez większych zdobyczy punktowych, doskonale się zaprezentował i miał wiele okazji by asystę zaliczyć. Udało się to natomiast Chrapkowi (1.8, 41pkt), który tak jak Trałka i Mączyński nie należy do stricte ofensywnych pomocników, ale znowu zapunktował, wyprzedzając w takich piłkarzy jak Baku, czy Yeboah na liście pomocników w Fantasy. Piast grał efektownie i efektywnie, więc z ręką na sercu zachęcamy Was do posiadania co najmniej dwóch graczy Gliwiczan (Świerczok i któryś z obrońców to must have). Wątpliwości może generować jedynie terminarz, który w najbliższych spotkaniach jest daleki od ideału (W - LGD, D - LEG). Później jednak wygląda to znacznie lepiej, więc graczy Piastunek koniecznie dodajemy do wirtualnych “watchlist”. 
 


(wyjazd, vs Zagłębie Lubin 1:2)

Kolejna porażka dzielnych Górali, choć zaczęło się dobrze. I właśnie strzelca bramki - Bilińskiego (1.9, 40 pkt) możemy ewentualnie pod kątem Fantasy rozważać, chociaż jak niezmiennie zauważamy - akurat w ataku opcji na zapełnienie 3 miejsc w składzie nie brakuje. Nie sposób znaleźć inne sensowne pomysły w ekipie Podbeskidzia. Z definicji wykluczyć należy wszystkie opcje defensywne, a terminarz zdecydowanie nie zachęca (D - POG, W - ŚLĄ, D - LPO). W piłkę potrafi grać Hora (dzisiaj z asystą), kilka razy nieźle pokazał się młody Sitek, ale to chyba nie są nazwiska, które są w stanie w miarę systematycznie dawać punkty do Fantasy.


(dom, vs Wisła Płock 2:0)

Kontrolowane zwycięstwo Pogoni nie powinno nikogo zaskakiwać. Portowcy nie przegrywają w meczach, gdy pierwsi strzelają bramkę, a na swoje szczęście prowadzili już po 16 minutach. Kowalczyk dobrze się pokazał, Kozłowski zanotował ładną asystę - nie są to jednak najlepsze opcje do Fantasy, bo po golu na 1:0 Pogoń się cofnęła i zaczęła bronić wyniku. Jeśli już koniecznie chcielibyśmy kupić kogoś z ofensywy Szczecinian to, zgodnie z tym co proponowaliśmy w Aye Aye Captain, można rozważyć Kucharczyka (2.4, 51pkt). Najlepszym wyborem z drużyny Pogoni będzie jednak któryś z obrońców, choć warto pamiętać, że Bartkowski grał raczej kiepsko (ale grał co ważne pod kątem naszych przewidywań i punktów), a i chimeryczna Wisła Płock zdołała zagrozić (poprzeczka Urygi, słupek Tuszyńskiego).


(wyjazd, vs Wisła Kraków 2:1)

Ktoś podczas tego meczu słusznie napisał, że gdyby Raków grał z napastnikiem to byłoby mu łatwiej. Ale nawet bez dobrej dziewiątki i mimo słabszych chyba wszystkich statystyk (posiadanie, strzały, celne podania, kluczowe podania, rzuty rożne) oraz mimo problemów covidowych (z tego powodu przełożyli poprzedni mecz) Raków wygrał zasłużenie. Odwieczny problem Tijanić (2.3, 25pkt) czy Cebula (2.3, 17pkt)został rozwiązany przez nieobecność Iviego i zagrali obaj. I obaj odpłacili się trenerowi bramkami. I obok zdrowego Iviego, to ci dwaj pomocnicy wydają się najciekawszymi opcjami do fantasy. Nie wiemy co pokaże nowy Lech, ale później Raków ma Wartę i Śląsk. A to też jakaś okazja na CSy. Być może.


(wyjazd, vs Warta Poznań 0:0)

Nie wiem jak sztab* Stali ocenia wynik tego meczu; zdobyli punkt czy stracili dwa? My oglądając to spotkanie byliśmy zawiedzeni, że zespół który stoi pod szubienicą do końca nie chce zaryzykować. Stal miała kilka pseudosytuacji, ale zasadniczo nie było ognia w tej ekipie. Dość powiedzieć, że mielczanie oddali DWA celne strzały. Być może powodem ich postawy były też  historie wirusowe. Ojrzyński przez dziesięć dni nie pracował fizycznie z zespołem, kilku zawodników miało problemy zdrowotne, kilku wypadło ze składu. Niezmiennie nie widzimy piłkarzy Stali w składach fantasy.

*zanim to opublikowaliśmy to sztab się zmienił, a przynajmniej jego naczelny...


(dom, vs Lechia Gdańsk 1:1)

Czy Śląsk odblokuje nam ciekawe opcje w pomocy? Niewykluczone! Już w poprzednim Fantastycznym Okiem polecaliśmy Wam Praszelika (2.0, 24pkt) i Mączyńskiego (1.9, 8pkt). W meczu z Lechią to właśnie ta dwójka wyglądała wyjątkowo dobrze. Pierwszy oddał aż trzy strzały, a gdyby nie kiksy w kilku świetnych sytuacjach, mogłoby być ich jeszcze więcej. Drugi natomiast, choć nie jest typowo ofensywnym pomocnikiem, to niczym Trałka z Warty Poznań, wyróżniał się aktywnością w akcjach Śląska, zwieńczając je asystą przy jedynej bramce WKSu. Tego gola zdobył Exposito (2.0, 36pkt), który, jak nie on, trafił drugi raz z rzędu, oddając aż 5 strzałów i będąc niezwykle groźnym zawodnikiem w tym meczu. Z tańszych, a również nie najgorszych opcji można wyróżnić Janasika (1.4, 18pkt), który, grając na wahadle, ma znacznie więcej okazji do zdobycia bramki (zmarnował “setkę” i tym samym “okradł” Mączyńskiego z asysty). Drugi boczny obrońca-pomocnik Śląska, Stiglec (2.1, 32pkt), nie był w tym meczu aż tak aktywny, ale ponownie zanotował asystę drugiego stopnia i niewiele dzieliło go od czystego konta.


(dom, vs Stal Mielec 0:0)

Warta przed tym meczem była podwajana i potrajana w naszych składach. I pewnie były podstawy do tego hurraoptymizmu, ale mecz ze Stalą powinien ostudzić zielone emocje. Co prawda Grzesik (2.0, 53pkt) zrobił CSa, ale z przodu tym razem nic nie pokazał. Trzeba jednak pamiętać, że to wciąż drugi najlepiej punktujący obrońca. Kuzimski grał fatalnie i po raz pierwszy od dawna zszedł z boiska już w 53 minucie. Patrzyliśmy na Baku i próbowaliśmy zrozumieć skąd ten cały hype na niego. Facet podejmował złe decyzje, piłkę przyjmował jak amator. Co prawda w 93min oddał strzał, który mógł uciszyć nasze niezadowolenie, ale Strączek zbił piłkę na poprzeczkę. Daleko nam do teorii spiskowych, ale można było odnieść wrażenie, że Tworkowi nie zależy na skrzywdzeniu Ojrzyńskiego. Przed Wartą wyjazd do Krakowa, potem w domu Raków i ciężko się spodziewać by piłkarze Warty dali dużo punktów. 


(dom, vs Raków Częstochowa 1:2)

Przyjście Hyballi do tego stopnia rozbudziło nadzieje kibiców, że widziałem już obliczenia co musi się stać, żeby powalczyć o puchary. Fantazja kibiców nie ma granic. A Hyballa wyciska z tego zespołu tyle ile może i dalecy jesteśmy od krytykowania Niemca. Natomiast materiał ludzki jaki ma, zawodzi. Wisła przegrała z Rakowem zasłużenie, choć przecież gdyby Medved trafił w idealnej sytuacji… No ale nie trafił i zasadniczo oglądanie jego gry sprawia ból. Sadlok z początku rundy i Sadlok z tego meczu to dwóch różnych ludzi. Cała defensywa Wisły pozostawia wiele do życzenia. Nieskuteczność Yeboaha powoduje przyspieszone siwienie. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że wróci Forbes (2.0, 35pkt). Że Wisła zagra w domu z Wartą, że lada chwila mecz z Cracovią. Ciężko przewidywać wyniki Wisły, ale wydaje się, że nie będzie bezbramkowej nudy.


(wyjazd, vs Pogoń Szczecin 0:2)

Porażka Wisły Płock nie powinna nikogo zaskakiwać. Nafciarze grali słabo, więc nie możemy polecić ani obrońców, ani pomocników, ani napastników drużyny prowadzonej przez (jeszcze)* trenera Sobolewskiego. Faktycznie momentami byli blisko (poprzeczka Urygi po rzucie rożnym, słupek Tuszyńskiego po błędzie Pogoni), ale całościowo nie zapowiada się, by Płoczczanie mieli regularnie punktować.

*a jednak już nie ;-)


(dom, vs Podbeskidzie B-B 2:1)

Przespany początek spotkania, ale później było już nieco lepiej z poczynaniami Zagłębia. Nowy skład środka defensywy, ale w dalszym ciągu ciężko polecać wybory z ekipy Miedziowych akurat z tej formacji. Z nie do końca jasnych względów, Balicowi nie zaliczono jednak w tym spotkaniu asysty, a blisko co najmniej jednego trafienia był Chodyna (jedna kiepsko skończona sytuacja sam, na sam i jeden zaskakujący strzał w poprzeczkę). Opcje popularne: Starzyński wciąż praktycznie wszystkie sfg, ale tym razem jedynie asysty drugiego stopnia (obie bramki padły po jego rzutach rożnych) oraz Szysz (1.9, 45 pkt) - przeciętne spotkanie, ale z bramką i patrząc na terminarz - na pewno opcja godna rozważenia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz