Święta świętami, a mecze meczami. Z niezmiennym skupieniem obejrzeliśmy wszystkie siedem spotkań i w poniższym wpisie dzielimy się z Wami naszymi spostrzeżeniami. Wszystko naturalnie w optyce fantasy. Na wszystkich stadionach padały bramki, pracę rozpoczął jeden nowy trener, a jeden współpracę z klubem zakończył.
(dom, vs Lech 2:1)
Wolą walki, determinacją, słabością przeciwnika, i -jakkolwiek to nie zabrzmi- nową jakością jaką dał Siplak Cracovia wreszcie wygrała mecz. Radość w krakowskim obozie była ogromna i być może powinna sugerować, że zacznie się tam dziać teraz lepiej. Czy to jednak dużo zmienia w naszym planowaniu składów? W naszej ocenie - niekoniecznie. Fajnie prezentował się wspomniany Siplak, bramkę strzelił Pelle, widać, że Rocha umie grać. Przed CRA jednak mecz wyjazdowy z JAG, potem z LEG, a te fixy oraz wciąż niska jakość gry piłkarzy Probierza nie zachęcają do inwestycji w Pasy.
(dom, vs Warta 1:2)
I co my tu mamy napisać? Słabiutka gra Górnika, a kłopotów będzie jeszcze więcej - wędkę w przerwie dostał Paluszek, a w kolejnym meczu zawieszeni będą Gryszkiewicz i Wiśniewski. Niewiele zatem pozostało z solidnej defensywy Górnika, o ofensywie nie wspominając, bo ta od dawna wygląda potwornie słabo. Manneh i Boakye próbowali, ale niewiele było z tego pożytku. Jimenez strzelił bardzo ładną bramkę, ale był to gol co najwyżej na pocieszenie.
(dom, vs Śląsk 0:1)
Mecz ze Śląskiem był meczem bardzo wyrównanym. Obie ekipy miały swoje sytuacje, ale skupiając się na Fantasy, trudno wyróżnić, któregoś z zawodników. Imaz i Puljić nie błyszczeli, a Nastić zszedł z urazem. Dziekoński (0.6, 26 pkt) to nieustannie nienajgorsza opcja, zwłaszcza, mając w pamięci jego paradę po strzale Stigleca i patrząc na jagielloński terminarz: (D - CRA , W - WPŁ, D - STM, W - WAR, D - RAK). Opcją mógłby być też Wdowik (1.6, 29 pkt), bo choć w grze jest klasyfikowany jako obrońca to grywa na skrzydle, ale ryzyko rotacji może niektórych zniechęcić - był on jednak bardzo pozytywnie aktywny, więc prawdopodobnie na boisku będzie się nadal pojawiał.
(wyjazd, vs Cracovia 1:2)
Lech dał ciała (to słowa Żurawia) i w brzydki, chwilami ośmieszający się sposób przegrał z Cracovią. Zarząd Lecha, próbując ratować sezon zwolnił trenera i to, nam graczom, wprowadza dodatkowe zamieszanie. ;-) Ocena meczu w Krakowie przez pryzmat Fantasy i w obliczu terminarza byłaby bardzo negatywna, ale jak zadziała na chłopaków nowa miotła? Nazwisk mocnych na papierze nie brakuje w Kolejorzu, tylko ktoś musi im przywrócić radość z gry. Przed Lechem mecz z Legią, później Raków i Lechia. Rozsądek podpowiada uciekanie z Poznania, przy jednoczesnym bacznym przyglądaniu się piłkarzom czy niespodzianie nie przypomną sobie jak trzeba grać z jajem.
(dom, vs Zagłębie 3:1)
(dom, vs Pogoń 4:2)
Jeśli po 30min prowadzisz 4:0 to znaczy, że wszystko funkcjonuje tip top. Legia zdeklasowała wicelidera, powiększyła przewagę w tabeli do dziesięciu punktów i pokazała kawał świetnego futbolu. Każdy menedżer Fantasy chce szukać różnic, ale nie mieć trzech Legionistów w swoich zestawieniach to zazwyczaj skazywanie się na utratę wielu punktów co kolejkę. Pekhart (4.5, 53pkt) kosztuje sporo, ale jest drugim najlepiej punktującym. Drugim, bo prowadzi Mladenović (2.9, 65pkt). W pierwszej dziesiątce mamy jeszcze Kapustkę i Luquinhasa. W sobotnim meczu świetne zawody zagrał też Juranović (2.5, 36pkt). W przypadku Legii nie ma co patrzeć w terminarz, tylko do sakiewki i kombinować, którą trójkę upchnąć w swoich składach.
(wyjazd, vs Wisła Płock 1:0)
Piast po swojemu - bez fajerwerków, ale do przodu. Mimo absencji Holubka, defensywa nie pozwoliła na wiele gospodarzom. Kolejne czyste konto bezrobotnego przez praktycznie cały mecz Placha (2.1, 47 pkt). Udanie na lewej stronie defensywy spisał się zastępujący Holubka Rymaniak (świetne podanie rozpoczynające akcję bramkową). Najważniejsze pod kątem fantasy - Świerczok z asystą, wiele więcej sytuacji akurat nie miał. Aktywny był Pyrka (jeden niezły strzał, główka w poprzeczkę), jednak dość niespodziewanie został zmieniony już w przerwie. Badia w pierwszej połowie mocno udzielał się w swoim sektorze boiska, prezentował niezłe wrzutki. Pytanie jak będzie wyglądał u niego pierwszy plac. Bramka Chrapka, ale poza tym nic nadzwyczajnego z jego strony, poza inicjacją ciekawej urodzinowej cieszynki. Ale za to punktów w fantasy nie dają.
(dom, vs Wisła Kraków 2:0)
Walka trwa! Podbeskidzie ponownie pokazało góralski charakter, w pięknym stylu potwierdzając swoją siłę w domowych spotkaniach. W nowym ustawieniu grali zdecydowanie i agresywnie - beneficjentem gry z trójką obrońców jest chociażby Niepsuj (1.7, 13 pkt) (obrońca w Fantasy, wahadłowy na boisku). Nieźle grali Ubbink i Hora, kilka razy mądrze zachował się Biliński. Terminarz jest dość trudny, ale może ktoś z ofensywy vs Zagłębie, okaże się złotym strzałem? Pamiętajmy jednak, że Podbeskidzie najlepiej gra w B-B.
(wyjazd, vs Legia 2:4)
0:4 po dwóch kwadransach to ogromny cios w serca Portowców i sygnał, że jest jeszcze sporo do korekty. O ile jednak Pogoń nie istniała w pierwszej połowie, to w drugiej względnie wróciła do gry i w perspektywie meczów z Płockiem, Podbeskidziem i Górnikiem nie robilibyśmy żadnych histerycznych ruchów względem graczy Kosty Runjaića. W Warszawie musieli uznać wyższość Legii, ale Bartkowski (2.0, 43pkt) czy Kucharczyk (2.4, 42pkt) to wciąż nazwiska na które warto mieć baczenie. No chyba, że niemiecki trener się wścieknie i postanowi zrobić jakąś rewolucję w składzie.
(mecz przełożony)
Dobry wynik i nienajgorsza gra drużyny Jacka Magiery. W nowym ustawieniu idealnie sprawdził się Stiglec (2.1, 30 pkt), który spokojnie mógł mieć gola i asystę w tym spotkaniu. Jako wahadłowy może znowu ładnie punktować, szczególnie, że to właśnie po akcji jego stroną padła jedyna bramka w tym meczu. Asysta należała wprawdzie do nieźle grającego Praszelika (2.0, 22 pkt), a gola zdobył Exposito, ale potencjał ma kilku piłkarzy. Zagrożenie po stałych fragmentach gry stwarzali Mączyński (1.9, 3 pkt) i Pawłowski - bliski finalizacji był chociażby zmiennik Piasecki.
Swojska Banda punktuje dalej. Drużyna Piotra Tworka jak zwykle grała niezwykle skutecznie - skrzętnie wykorzystywali błędy Górnika np. Paluszka, by zdobyć bramkę na 1:0. Wtedy dobrze zachował się Grzesik (1.9, 48 pkt), który choć punktuje jako obrońca, znowu grał na skrzydle. Spore zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach gry, więc niezmiennie opcją jest Trałka (1.8, 38 pkt). Baku tym razem był mniej widoczny, ale to po jego dośrodkowaniu doszło do strzału i gola Kupczaka. Najaktywniejszy w ofensywie był chyba Kuzimski (2.1, 33 pkt) który zdecydowanie powinien mieć w tym spotkaniu coś więcej niż tylko asystę.
(wyjazd, vs Podbeskidzie 0:2)
Do tej pory przy meczu Wisły z Płocka, jakkolwiek by nie zagrała, można było zawsze napisać: Szwoch i to było chociaż jedno nazwisko do wyróżnienia. Tym razem nie sposób jednak napisać nawet tego. Kompletnie bezbarwna ofensywnie postawa Nafciarzy. Jakieś kreatywne pomysły prezentował czasami Adamczyk, ale efektów z tego nie było w zasadzie żadnych. Sfg Szwocha poniżej pewnego poziomu nigdy nie zejdą, ale żeby to miało sens, to ktoś musi jeszcze z nich trafiać. Tymczasem Firmino jakby nie w formie. Tak, ten również. W kontekście całej drużyny - zero błysku, zero logicznych możliwości polecenia kogokolwiek do składu.
Defensywa Zagłębia prezentuje się obecnie skandalicznie i pod kątem wyborów do fantasy, należy omijać ją szerokim łukiem. Żadne ofensywne atuty Balica czy Chodyny, nie są w stanie w dłuższej perspektywie zrekompensować takiej ilości strat bramkowych. Lechia powinna wygrać to wyżej. Dość popularny wybór - Szysz (1.9, 38 pkt), z kolejną bramką, a zdecydowanie powinien mieć jeszcze jedną na swoim koncie, bo zmarnował świetną sytuację w drugiej połowie (uwaga - mecz zaczął na wahadle, a jest klasyfikowany jako napastnik). Starzyński (niestety) bez większego błysku, choć sfg jak zawsze na niezłym poziomie (asysta drugiego stopnia przy bramce, dobra wrzutka do Oko w innej sytuacji - po główce obrońcy, Kuciak trafiony w zasadzie piłką). W ofensywie Miedziowym też brakuje momentami jakości. Nieco ożywienia wprowadziło wejście Drazica. Stoch znowu był zwyczajnie słaby. Sevela próbuje - dziś było na początku 1-3-5-2, ale są dziury w defensywie i niewiele ciekawego dzieje się w przodzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz