Całkiem poważnie rozważamy dołączenie do krucjaty polskich piłkarzy przeciwko rozgrywaniu ligowych kolejek na tygodniu. Z jednej strony było kilka naprawdę ciekawych spotkań, przy których można było wypić colę lub coś mocniejszego (kawa była zbędna) i miło spędzić czas, z drugiej znowu, mamy wrażenie, że kolejki ligowe pędzą szybciej, niż kolejne etapy upadku Superligi. Staramy się w tym wszystkim zachować względny spokój, oglądać - jak najwięcej, analizować - tym mocniej, rozmawiać - tym więcej i dzielić się z Wami naszymi wnioskami - niezmiennie. Poniżej nasze propozycje kapitańskie na 27. kolejkę Fantasy Ekstraklasa.
Ishak (wyjazd, vs Podbeskidzie) - Lech nie zagrał może bardzo efektownie, ale na pewno efektywnie przeciwko Lechii. Ishak zrobił swoje trafiając z karnego, a cała ofensywa była w stanie przeprowadzić kilka naprawdę składnych, szybkich akcji, z którymi rywale mieli sporo problemów. Górale walczą dzielnie i tutaj też na pewno będą, jednak w żaden sposób nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie czystego konta PBB w tym meczu. W Poznaniu było 4:0 z bramką Ishaka i choć powtórki wyniku się nie spodziewamy, to już trafienia szwedzkiego napastnika - jak najbardziej. Ishak zdobywał bramki w 4 z ostatnich 5 spotkań.
Starzyński (dom, vs Piast Gliwice) - Figo nieustannie najlepiej punktującym pomocnikiem w Fantasy, a zatem opcją niemal must-have. Niemal, bo terminarz, trzeba przyznać uczciwie, nie jest najbardziej dogodny. Także i to spotkanie łatwe nie będzie, bo Piast umie bronić. Jednak posiadany już niemal przez połowę graczy (49% na chwilę pisania tego tekstu) pomocnik, ma jeszcze dodatkowy atut - stałe fragmenty gry. Nawet jeżeli Miedziowym wyjdzie akurat gorsze spotkanie, to Figo zawsze może trafić z wolnego (jak w ostatnim spotkaniu), czy z karnego (jak w przedostatniej kolejce).
Imaz (wyjazd vs Warta Poznań)
- Hiszpan z bramką i asystą w dwóch ostatnich spotkaniach, przy czym w meczu ze Stalą jego dorobek punktowy powinien być tak naprawdę większy. Nie wiemy co spowodowało lekki renesans formy Imaza, ale fakt jest taki, że od dwóch spotkań jest to inny zawodnik. Zadziwiająco dużo biega (w ostatnim meczu był pod tym względem 3 na placu gry, prawie 12 km w nogach), jest aktywny i nawet ustawiony nieco głębiej po wejściu na boisku Puljica (a może szczególnie wtedy), bardzo groźny. Warta w meczach u siebie bronić potrafi, ale z lepszymi ofensywnie ekipami (Pogoń, Lech, Raków), bramki jednak traciła. A jeżeli miałaby stracić również w meczu z Jagą, to Imaz powinien być w to zdarzenie (zdarzenia?) niewątpliwie zamieszany. Zwłaszcza, że w Białymstoku było 4:3, a Imaz zanotował bramkę i asystę.
Kucharczyk (wyjazd, vs Stal Mielec) - Kuchy w dalszym ciągu w formie. Dawał punkty w 5 z ostatnich 6 meczów i jeżeli chodzi o regularność, to ciężko znaleźć podobnego zawodnika w całej lidze. W ostatnim spotkaniu z Górnikiem również asysta, a mogła i powinna być jeszcze co najmniej jedna bramka. Tymczasem defensywa dzielnie walczącej Stali pozostawia wiele do życzenia, a nie tak dawne spotkanie w Bielsku unaoczniło, że Pogoń potrafi grać przeciwko tego typu zespołom.
Mladenović/Juranović (wyjazd, vs Lechia Gdańsk) - na papierze niełatwy mecz Legii, ale Lechia w Poznaniu nie pokazała nic, co nakazywałoby odczuwać przed nią nadmierny respekt. Wahadłowi Legii mają zatem potencjał na czyste konto, a ponadto zawsze będą opcją na dodatkowe punkty za asysty czy bramki. Tak, celowo pomijamy tym razem Pekharta, który musi znowu skalibrować celownik, żeby można go było rozważać jako opcję kapitańską.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz